Muhammad(saw) wspaniały wzór (21)
Muhammad(saw) wspaniały wzór (21)
Kazanie Piątkowe wygłoszone w meczecie Mubarak, Tilford, Wielka Brytania
Życie Świętego Proroka (saw) – wypadki podczas bitwy pod Uhud.
Po wyrecytowaniu Taszahhud, Ta’ałłuz i Sura al-Fatihah, Jego Świątobliwość Hazrat Mirza Masroor Ahmad (aba) powiedział, że będzie nadal podkreślał wydarzenia z bitwy pod Uhud.
Zamieszanie wywołane wśród muzułmanów podczas bitwy
Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że gdy muzułmanie opuścili swoje stanowisko na kopcu, niewierni przypuścili zaciekły atak od tyłu. Jednakże nawet w tym szalonym stanie Prorok (saw) pozostał niezłomny i cierpliwy. Święty Prorok (sa) wołał do słuchających ich towarzyszy, aby powrócili na pole bitwy i walczyli.
Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirza Bashira Ahmada (ra), który pisze:
„Kiedy Towarzysze Abdullaha bin Jubaira (ra) zobaczyli, że zwycięstwo zostało zapewnione, powiedzieli swemu Amirowi: «Abdullahu: „Teraz zwycięstwo zostało zapewnione i muzułmanie zbierają łupy wojenne. Pozwólcie, że i my dołączymy do wojska.’’ Abdullah (ra) powstrzymał ich i przypomniał o ścisłym poleceniu Proroka (saw), lecz oni przestali zwracać uwagę w radości ze zwycięstwa.
Dlatego nie powstrzymali się od głosu i opuścili swoje stanowiska, mówiąc: „Wszystko, co Święty Prorok (sa) wywnioskował, że przełęcz nie powinna pozostać pusta, dopóki nie zapanuje w pełni bezpieczeństwo, a teraz, gdy zwycięstwo zostało osiągnięte, nie ma nic złego w kontynuowaniu marszu.”
Dlatego też oprócz Abdullaha bin Jubaira (ra) i pięciu lub siedmiu Towarzyszy nie pozostał nikt, kto mógłby zabezpieczyć przełęcz. Kiedy bystre oko Khalida bin Walida dostrzegło z daleka przełęcz, stwierdził, że jest to puste pole, na którym szybko zebrał swoich jeźdźców i natychmiast ruszył w jej stronę. Za nim Ikramah bin Abu Jahl również poszedł w jego ślady z resztą oddziału i szybko tam dotarł. Obydwa te oddziały natychmiast umęczyły Abdullaha bin Jubaira (ra) i kilku Towarzyszy, którzy stanęli u jego boku i nagle zaatakowali armię muzułmańską od tyłu.
Pewni swego zwycięstwa, nieświadomi i rozproszeni muzułmanie, wpadli w panikę z powodu tego nagłego nieszczęścia. Mimo to udało im się odzyskać siły i podjąć próbę odparcia ataku niewiernych.
W tej sytuacji przebiegły wróg zawołał: „O muzułmanie! Niewierni przypuścili atak także z przeciwnego frontu!” Zaskoczeni muzułmanie ponownie odwrócili się na piętach i w stanie zamieszania, bez zastanowienia, zaczęli machać mieczami na własnych ludzi. Po drugiej stronie, kiedy Umrah bint Alqamah, odważna kobieta z Mekki, była świadkiem tego widoku, natychmiast ruszyła naprzód i chwyciła flagę Quraisz, która do tej pory leżała w kurzu, i uniosła ją w powietrze. Widząc to, rozczłonkowana armia Quraisz ponownie się przegrupowała i w ten sposób muzułmanie zostali całkowicie otoczeni przez wroga ze wszystkich czterech stron.
W armii muzułmańskiej wybuchł straszliwy stan paniki. Święty Prorok (sa), który był świadkiem całego tego widoku z wzniesienia, raz po raz nawoływał muzułmanów, ale jego głos tonął w hałasie i zamieszaniu. Historycy piszą, że wszystko to wydarzyło się w tak krótkim czasie, że większość muzułmanów zaczęła nawet atakować się nawzajem i nie pozostała już żadna różnica między przyjacielem a wrogiem.
W związku z tym niektórzy muzułmanie zostali ranni z rąk innych muzułmanów, a Yaman (ra), ojciec Hudhaifaha (ra), został nawet przypadkowo zamordowany przez muzułmanów. W tym czasie w pobliżu przebywał Hudhaifah (ra). Nadal wołał: „O muzułmanie! To jest mój ojciec”, ale kto w tamtym czasie zwróciłby na to uwagę? Następnie Święty Prorok (sa) zapragnął zapłacić odszkodowanie za Yamana (ra) w imieniu muzułmanów, ale Hudhaifah (ra) odmówił przyjęcia tej propozycji i powiedział: „Przebaczam muzułmanom krew mojego ojca”.
( Życie i charakter Pieczęci Proroków (sa) , tom 2, s. 332-334)
Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirzę Bashiruddina Mahmuda Ahmada, Drugiego Kalifa (ra), który również szczegółowo opisał te wydarzenia w swoim komentarzu do rozdziału 24 wersetu 64 Świętego Koranu, który stwierdza:
„Nie traktujcie zwracania się do Posłańca tak samo jak zwracanie się jeden do drugiego. Allah niechybnie zna tych spośród was, którzy wymykają się ukradkiem. Niechaj zatem ci, którzy sprzeciwiają się Jego przykazaniu, strzegą się, aby nie dotknęła ich próba ani nie ogarnęła ich ciężka kara.’’
Święty Prorok(sa) ranny w bitwie
Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirzę Bashiruddina Mahmuda Ahmada (ra), który wyjaśnił fakt, że podczas bójki Święty Prorok (sa) został uderzony kamieniami, przez co haczyki jego hełmu utkwiły mu w twarzy i stracił przytomność. W związku z tym wśród niewiernych rozeszła się fałszywa wiadomość, że, nie daj Boże, Prorok (saw) został zamęczony.
Podsumowując, muzułmanie ponieśli wielkie straty, których można było uniknąć, gdyby muzułmanie trzymali się jednoznacznych instrukcji Proroka (saw).
Kalif (aba) powiedział, że Drugi Kalif (ra) również szczegółowo opisał te wydarzenia w swoim komentarzu do 108 rozdziału Świętego Koranu, Al-Kauthar. Zapisano, że tylko 12 towarzyszy pozostało u boku Proroka (saw) na kopcu, gdy niewierni rozpoczęli atak. To właśnie w tym momencie Święty Prorok (sa) został uderzony kamieniami, przez co stracił dwa zęby i stracił przytomność. Gdy upadł, spadły na niego ciała innych zmarłych towarzyszy. Wśród niewiernych rozeszła się fałszywa wiadomość, że Prorok (saw) został zamęczony.
Odwaga i niezłomność Proroka (saw)
Jego Świątobliwość (aba) przedstawił różne narracje podkreślające odwagę i niezłomność Proroka (saw) podczas bitwy pod Uhud. Święty Prorok (saw) pozostał nieugięty w walce i nie cofnął się ani o krok, raczej stał i nieustannie strzelał strzałami do tego stopnia, że jego cięciwa pękła i trzeba było ją naprawić. Następnie Święty Prorok (saw) również zaczął rzucać kamieniami.
W jednej z narracji jest powiedziane, że Święty Prorok (saw) stał w środku bitwy i ze wszystkich stron leciały w jego stronę strzały, lecz jakimś cudem te strzały nie mogły go dosięgnąć.
Hudhur (aba) zacytował Obiecanego Mesjasza (as), który podkreślił fakt, że Prorok (saw) nie ukrywał faktu, że był Posłańcem Allaha (sa) podczas bitwy, wskazując w ten sposób na jego nieustraszoność i odwagę. Święty Prorok (sa) otrzymał możliwość stanięcia praktycznie samotnie w walce z tysiącami, co było okazją do pełnego ukazania jego odwagi. Tego rodzaju sposobność wykazania się taką odwagą nie była dana żadnemu innemu prorokowi.
Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że w przyszłości będzie nadal podkreślał te wydarzenia.
Modlitwy pogrzebowe
Kalif (aba) powiedział, że pragnie wspomnieć o dobrych cechach wybitnego sługi Wspólnoty, doktora Muhammada Jalala Shamsa, który służył jako misjonarz. Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że wczoraj prowadził modlitwy pogrzebowe, jednak chciał o nim porozmawiać także podczas piątkowego kazania.
Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że był to bardzo zdolna, inteligentna i prosta osoba poświęcająca życie wierze, która niedawno zmarła. Początkowo służył w różnych miejscach w Pakistanie. Następnie, zgodnie z instrukcją Trzeciego Kalifa (rh), uczył się języka tureckiego w Islamabadzie. Potem został wysłany do Turcji na studia wyższe aby studiować język turecki, gdzie uzyskał stopień doktora z tego języka. Z kolei na polecenie Czwartego Kalifa (rh) służył jako misjonarz w Wielkiej Brytanii i Niemczech. W związku z tym znał wiele osób z Turcji, Wielkiej Brytanii i Niemiec, a oni o nim napisali. Później został mianowany kierownikiem działu tureckiego w Wielkiej Brytanii i tę funkcję pełnił aż do swojej śmierci. Został obdarzony wielką inteligencją. Uniwersytet w Stambule zaproponował mu nawet pracę. To była dobra praca i doskonałe wynagrodzenie.
Kiedy otrzymał ofertę, zwrócił się do Czwartego Kalifa (rh) o wskazówki, co powinien zrobić. Czwarty Kalif (rh) poradził, aby podjął decyzję po modlitwach i dokładnym rozważeniu. Czyniąc to, zdecydował się dać pierwszeństwo swojej służbie wierze i odrzucił ofertę.
W 2002 roku był więziony w Turcji na cztery miesiące z powodu głoszenia przesłania islamu Ahmadiyya. Pomógł przetłumaczyć Święty Koran na język turecki, a także przetłumaczył dziesiątki innych książek, w tym książkę Obiecanego Mesjasza (as) na język turecki. Był człowiekiem o niezwykłym intelekcie i lubił czytać, zarówno literaturę wspólnotową, jak i inną.
Był bardzo pokorny i pomimo swej cenionej wiedzy nie był zbyt dumny, by szukać pomocy nawet u młodszych misjonarzy. Znał różne języki. Tłumaczył także kazanie piątkowe. Lokalni Turcy byli pod wrażeniem jego znajomości języka tureckiego. Darzył kalifat wielką miłością. Widział prawdziwe sny. Zawsze pozostawał zajęty wspominaniem Allaha. Jego Świątobliwość (aba) modlił się, aby Allah podniósł jego pozycję, obdarzył jego żonę i dzieci cierpliwością oraz umożliwił im kontynuowanie dziedzictwa jego cnót.
Hudhur (aba) powiedział, że zaocznie poprowadzi modlitwę pogrzebową za następujących zmarłych członków:
Muhammad Ibrahim Bhanwri, który niedawno zmarł w wieku 106 lat. Ahmadiyyat zadomowił się w jego rodzinie dzięki ojcu. Muhammad Ibrahim Bhanwri studiował w Madrassa Ahmadiyya w Qadian, a następnie w Jamia Ahmadiyya. Następnie ukończył studia wyższe i inne studia. Później poświęcił swoje życie w imię islamu Ahmadiyya.
Drugi Kalif (ra) poradził mu, aby nauczył się pracy biurowej. Następnie pełnił funkcję profesora, a także służył w różnych urzędach. Przez ponad pięćdziesiąt lat pełnił funkcję lokalnego prezydenta swojego obszaru.
Jego córka mówi, że sekretem jego długiego życia było wczesne wstawanie na poranną modlitwę, pozostawanie zajętym wspominaniem Allaha, chodzenie, jazda na rowerze do szkoły i pracy, prosta dieta oraz pozostawanie zadowolonym i cierpliwym.
Bardzo kochał kalifat. Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że on także był jego uczniem i że był bardzo kochający, chociaż czasami był wobec niego surowy. Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że kiedy był Nazir-e-A’la i przypominał Muhammadowi Ibrahimowi Bhanwriemu, jak był wobec niego surowy, po prostu się śmiał. Jednak jednocześnie był bardzo współczujący i jego celem była reformacja. Radził misjonarzom, aby nauczyli się na pamięć kupletów Obiecanego Mesjasza (as), ponieważ zawierają one wskazówki, a następnie podał własny przykład recytowania całej arabskiej Qasidah napisanej przez Obiecanego Mesjasza (as) przed pójściem spać.
Jedna z jego córek zginęła męczeńską śmiercią w Pakistanie, a drugą stracił przez chorobę, mimo to wykazał się wielką cierpliwością. Żył pomyślnie i długo. Jego Świątobliwość (aba) modlił się, aby Allah wyniósł jego pozycję i umożliwił jego dzieciom kontynuowanie dziedzictwa jego cnót.
Niedawno zmarł Yusuf Ijareh z Ghany. Był szczerym Ahmadi i służył Wspólnocie na różne sposoby. Zasiadał w zarządach dwóch szkół średnich Ahmadiyya. Pełnił także funkcję dyrektora szkoły. Pełnił także funkcję prezesa Stowarzyszenia Młodzieży Muzułmańskiej Ahmadiyya w Ghanie. Zawsze dbał o edukację młodzieży. Jeden z jego wnuków jest misjonarzem. Jego Świątobliwość (aba) modlił się, aby Allah udzielił mu przebaczenia i miłosierdzia.
Al Haj Usman bin Adam z Ghany, który również niedawno zmarł. Był bardzo szczerym Ahmadi. Regularnie modlił się i dawał jałmużnę. Był naprawdę oddany kalifatowi i zaszczepił tę samą pasję swoim dzieciom. Oddał wielką przysługę, tłumacząc Święty Koran na język Fanti. Nauczał wielu ludzi Świętego Koranu. Jego Świątobliwość (aba) modlił się, aby Allah udzielił mu przebaczenia i miłosierdzia oraz umożliwił jego dzieciom kontynuowanie dziedzictwa jego cnót.
Podsumowanie przygotowane przez The Review of Religions.