Muhammad (saw): wspaniały wzór (16) - Stowarzyszenie Muzułmańskie Ahmadiyya
W imię Allaha Miłosiernego Litościwego
Nie ma nikogo godnego czci oprócz Allaha i Muhammad jest Jego Posłańcem
Muzułmanie którzy wierzą w Mesjasza,
Hazrat Mirza Ghulam Ahmad Qadiani (as)
Powiązane treści

Muhammad (saw): wspaniały wzór (16)

Khalifatul Masih V, Piąty Następca Obiecanego Mesjasza

Kazanie Piątkowe wygłoszone w meczecie Mubarak, Tilford, Wielka Brytania

Wydarzenia z życia Świętego Proroka (saw) i modlitwy za Palestynę.

Po wyrecytowaniu TaszahhudTa’ałłuz i Sura al-Fatihah, Jego Świątobliwość Hadhrat Mirza Masroor Ahmad (aba) powiedział, że w poprzednim kazaniu, wspominając życie Świętego Proroka (sa), akceptacja islamu przez Furata bin Hayana była także wspomniana.

Akceptacja islamu przez Furata bin Hayana

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że został schwytany wśród więźniów. W rzeczywistości został nawet schwytany podczas bitwy pod Badr, jednak udało mu się uciec. Tym razem, po schwytaniu, Hadhrat Abu Bakr (ra) zapytał, czy tym razem się czegoś nauczył. Furat odpowiedział, że jeśli tym razem ucieknie, nie zostanie ponownie złapany. Hadhrat Abu Bakr (ra) poradził, że jeśli chce uciec, jedynym sposobem będzie przyjęcie islamu. W związku z tym udał się do Świętego Proroka (sa) i wyraził swoją akceptację islamu. Święty Prorok (saw) pozostawił tę sprawę Bogu i uwolnił go.

Wyprawa Hazrat Zaida bin Harithaha (ra)

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że pod koniec Jamadi al-Akhirah 3 AH odbyła się także wyprawa Hazrat Zaida bin Harithaha (ra) do Qaradah. Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirza Bashira Ahmada (ra), który pisze:

„Kiedy muzułmanie w pewnym stopniu uwolnili się od ataków Banu Sulaim i Banu Ghatafan, zostali zmuszeni do opuszczenia swojej ojczyzny, aby stłumić kolejne zagrożenie. Do tej pory w ramach swoich przedsięwzięć handlowych na północy Quraisz podróżowali do Syrii zazwyczaj szlakiem przybrzeżnym Hidżaz. Jednak teraz porzucili tę drogę, ponieważ jak wspomniano powyżej, plemiona tego regionu stały się sojusznikami muzułmanów. Stąd też szanse na pobudzenie zgorszenia przez Quraisz były mniejsze. Właściwie w tych okolicznościach zaczęli uważać tę przybrzeżną trasę za zagrożenie dla siebie. W każdym razie porzucili teraz tę trasę i zaczęli podróżować od trasy Najd, która prowadziła do Iraku. W pobliżu tego regionu zamieszkiwały plemiona Sulaima i Ghatafana, które były sojusznikami Quraisz i śmiertelnymi wrogami muzułmanów. W związku z tym w miesiącu Jamadi al-Akhir Prorok (saw) otrzymał informację, że tą trasą Najd ma przechodzić karawana handlowa Quraisz z Mekki.

Jest oczywiste, że o ile przemieszczanie się karawan należących do Quraisz do i z rejonu przybrzeżnego było powodem zagrożenia dla muzułmanów, o tyle przejazd trasą Najd był równie, a raczej nawet bardziej niebezpieczne. Powodem było to, że w odróżnieniu od szlaku przybrzeżnego, ten nowy szlak był zamieszkany przez sojuszników Quraisz, którzy podobnie jak Quraisz byli spragnieni krwi muzułmanów. Quraisz mogli z łatwością połączyć z nimi siły i przypuścić nocą nagły atak na Madinę lub dokonać innego złego czynu. Następnie, aby osłabić Quraisz i skłonić ich do poszukiwania pojednania, konieczne było przechwycenie ich karawan również na tej trasie. Dlatego też, gdy tylko Prorok (saw) otrzymał wiadomość, wysłał oddział swoich Towarzyszy pod dowództwem swego uwolnionego niewolnika, Zaida bin Harithaha (ra).

Wodzowie tacy jak Abu Sufyan bin Harb i Safwan bin Umayyah również towarzyszyli tej karawanie handlowej Quraisz. Zaid (ra) wykonał swój obowiązek z niezwykłą szybkością i inteligencją oraz pokonał tych wrogów islamu w miejscu znanym jako Qaradah, położonym w Najd. Zdenerwowani tym nagłym atakiem Quraisz uciekli, zostawiając dobra i kosztowności z karawany. Zaid bin Harithah (ra) i jego towarzysze powrócili do Medyny z sukcesem i triumfem, z dużą wartością łupów. Niektórzy historycy piszą, że przewodnikiem tej karawany Quraisz był człowiek imieniem Furat, który został wzięty do niewoli przez muzułmanów, a następnie uwolniony po przyjęciu islamu. Jednakże z innych narracji wynika, że ​​był to bałwochwalca, któremu zlecono szpiegowanie muzułmanów. Jednak później, gdy został muzułmaninem, wyemigrował do Medyny.

(Życie i charakter Pieczęci Proroków (saw), tom 2, s. 296-297)

Egzekucja Ka’ba bin Ashrafa

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że innym wydarzeniem, które miało miejsce, było zabicie Ka’ba bin Aszrafa, który był jednym z wodzów Medyny i został objęty traktatem ratyfikowanym przez Świętego Proroka (sa). Jednakże po zgodzie na ten traktat zaczął otwarcie szerzyć zamieszanie i ostatecznie Prorok (saw) nakazał skazanie go na śmierć. Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirza Baszira Ahmada (ra), który pisze:

„Sposób, w jaki bitwa pod Badr wywołała serdeczną wrogość żydów z Medyny, został już wspomniany w relacji o Ghazwah Banu Qainuqa. Jednakże szkoda, że ​​nawet wygnanie Banu Qainuqa nie było w stanie nakłonić pozostałych żydów do pojednania, w związku z czym w dalszym ciągu narastali w ich intrygach i niepokojach. W związku z tym wydarzenie polegające na egzekucji Ka’ba bin Ashrafa jest również ogniwem w tym łańcuchu. Chociaż Ka’b był żydem z religii, w rzeczywistości nie był żydem z pochodzenia, raczej był Arabem. Jego ojciec, Ashraf, był bardzo mądrym i przebiegłym człowiekiem z Banu Nibhan, który przybył do Medyny, nawiązał stosunki z Banu Nadirami i został ich sprzymierzeńcem. Ostatecznie udało mu się zdobyć taką władzę i wpływy, że Abu Rafi’ bin Abil-Huqaiq, wódz Banu Nadir, oddał mu rękę swojej córki.

To właśnie ta córka urodziła Ka’b, który wyrósł i osiągnął jeszcze wyższy status niż jego ojciec. Do tego stopnia, że ​​ostatecznie przyjął taką funkcję, że wszyscy Żydzi w Arabii zaczęli akceptować go jako swojego wodza. Oprócz tego, że był dobrze zbudowanym i atrakcyjnym mężczyzną, Ka’b był także elokwentnym poetą i bardzo bogatym człowiekiem. Dzięki hojnym wydatkom zawsze kontrolował uczonych i inne wpływowe osobistości swojego narodu. Jednak z moralnego punktu widzenia był człowiekiem o wyjątkowo złej moralności oraz mistrzem w sztuce tajnych intryg i spisków.

Kiedy Święty Prorok (sa) wyemigrował do Medyny wraz z innymi żydami, Ka’b bin Ashraf również uczestniczył w traktacie, który Prorok (saw) przygotował pomiędzy żydami w odniesieniu do wzajemnej przyjaźni, pokoju i bezpieczeństwa oraz zbiorowej obrony. Jednak głęboko w sercu Ka’b zaczął płonąć ogień złośliwości i wrogości, który zaczął przeciwstawiać się islamowi i Założycielowi islamu poprzez tajne plany i spiski.

W związku z tym odnotowano, że co roku Ka’b przekazywał dużą sumę pieniędzy na cele charytatywne żydowskim uczonym i przywódcom religijnym. Jednakże po migracji Świętego Proroka (saw), kiedy ci ludzie przyszli odebrać swoje roczne diety, w trakcie dyskusji zaczął wspominać o Świętym Proroku (saw) i pytał ich o ich opinię na temat Świętego Proroka (saw). Prorok (sa) w świetle pism religijnych. Odpowiedzieli, że najwyraźniej wydawało się, że jest to ten sam Prorok, którego im obiecano. Ka’b był bardzo niezadowolony z tej odpowiedzi i odesłał ich, nazywając ich niezwykle nudnymi i nie okazał im zwykłej jałmużny. Kiedy żydowscy uczeni stracili chleb i masło, po pewnym czasie wrócili do Ka’b i powiedzieli, że błędnie zinterpretowali znaki i że ponownie zastanawiali się i odkryli, że w rzeczywistości Muhammad (saw) nie był Prorokiem, który został im obiecany. Ta odpowiedź spełniła oczekiwania Ka’b i usatysfakcjonowany ich odpowiedzią przywrócił im roczne stypendium.

W każdym razie był to jedynie sprzeciw religijny, który choć został wyrażony w nieprzyjemny sposób, wcale nie mógł budzić sprzeciwu ani też nie można było pociągnąć Ka’b do odpowiedzialności tylko z tego powodu. Jednak potem sprzeciw Ka’b przybrał bardziej niebezpieczną formę i ostatecznie, po bitwie pod Badr, zaczął stosować takie postępowanie, które było niezwykle złośliwe i wywrotowe oraz stworzyło bardzo niebezpieczne okoliczności dla muzułmanów. W rzeczywistości przed bitwą pod Badr Ka’b myślano, że ten zapał religijny jest tymczasowy i stopniowo wszyscy ci ludzie rozproszą się samotnie i powrócą do religii swoich przodków. Jednakże przy okazji Badra, kiedy muzułmanie odnieśli niezwykłe zwycięstwo i większość wodzów Quraisz została zabita, zrozumiał, że ta nowa religia sama nie wymrze. Dlatego po Badrze postanowił dołożyć wszelkich starań, aby znieść i całkowicie zniszczyć islam.

Pierwszym wyrazem jego głębokiej urazy i zazdrości był moment, gdy do Medyny dotarła wieść o zwycięstwie Badra. Usłyszawszy tę wiadomość, Ka’b na początku powiedział, że wydaje się ona fałszywa, ponieważ Muhammad (saw) nie mógł zatriumfować nad tak dużą armią Quraisz, a tak znani wodzowie Mekki starci w pył. Jeśli ta wiadomość była prawdziwa, to śmierć była lepsza niż takie życie.

Kiedy ta wiadomość została potwierdzona i Ka’b miał pewność, że zwycięstwo pod Badr dało islamowi siłę, która przekroczyła jego najśmielsze oczekiwania, ogarnął go gniew i wściekłość. Natychmiast przygotował się do podróży i udał się do Mekki, a gdy tam dotarł, mocą swojej przekonującej mowy i poetyckiego języka rozpalił ogień, który rozpalał serca Quraisz. Stworzył w ich sercach niezaspokojone pragnienie krwi muzułmańskiej i napełnił ich uczuciami zemsty i wrogości.

Następnie, gdy w wyniku jego podburzenia ich emocje ogromnie się rozgrzały, Ka’b zabrał ich na dziedziniec Ka’by i wręczając im zasłony Ka’by, kazał im przysiąc, że nie spoczną, dopóki islam i Założyciel islamu nie zostaną wymazani z powierzchni ziemi. Po stworzeniu tej ognistej atmosfery w Mekce, ten zły człowiek zwrócił się do innych plemion Arabii i podróżując od plemienia do plemienia, podburzał ludzi przeciwko muzułmanom.

Następnie wrócił do Medyny i komponując Taszbib, w swoich prowokacyjnych kupletach w bardzo obrzydliwy i obsceniczny sposób nawiązywał do muzułmanek. Czyniąc to, nie oszczędził nawet kobiet z domu Proroka (saw) w swoich miłosnych kupletach i rozpropagował te kuplety w całym kraju. W końcu ułożył spisek mający na celu zamordowanie Proroka (saw). Pod pozorem uczty zaprosił Świętego Proroka (sa) do swojej rezydencji i wraz z kilkoma młodymi żydowskimi mężczyznami planował zamordowanie Świętego Proroka (saw). Jednak dzięki łasce Bożej informacja została otrzymana z wyprzedzeniem i jego plan nie powiódł się.

W świetle traktatu, który został zawarty pomiędzy mieszkańcami Medyny po jego przybyciu, Prorok (saw) był naczelnym wykonawcą i naczelnym wodzem demokratycznego Państwa Medyny. Tak więc, gdy sytuacja nasiliła się do tego stopnia i postawiono zarzuty naruszenia traktatu, buntu, podżegania do wojny, używania wulgarnego języka i spisku mającego na celu zamordowanie Proroka (saw), wydał werdykt, że za swoje czyny Ka’b bin Ashraf zostanie skazany na śmierć. Dlatego Święty Prorok (saw) nakazał niektórym swoim towarzyszom wykonanie go. Jednakże z powodu buntu Ka’b, ponieważ atmosfera w Medynie była wówczas taka, że ​​gdyby przed egzekucją dokonano formalnego ogłoszenia, istniało ryzyko, że w Medynie wybuchnie wojna domowa i nie można było przewidzieć, jaka masakra i rzeź nastąpiłaby w rezultacie. Święty Prorok (sa) był gotowy złożyć każdą możliwą i rozsądną ofiarę, aby zapobiec międzynarodowej przemocy i rozlewowi krwi.

W związku z tym poinstruował, że egzekucja Ka’b nie powinna nastąpić publicznie. Raczej kilka osób powinno po cichu znaleźć okazję i położyć mu kres. Święty Prorok (saw) powierzył ten obowiązek wiernemu towarzyszowi o imieniu Muhammad bin Maslamah (ra) i podkreślił, że jakąkolwiek obmyśloną strategię należy zastosować za radą Sa’da bin Mu’adha (ra), który był głównym przywódcą z plemienia Aus. Muhammad bin Maslamah (ra) poddał: „O Posłańcu Allaha! Aby go zabić po cichu, będziemy musieli coś powiedzieć”, co oznaczało, że potrzebny byłby jakiś pretekst itp., dzięki któremu Ka’b mógłby zostać wywabiony z jego rezydencji i stracony w bezpiecznym miejscu. Biorąc pod uwagę poważne konsekwencje, jakie mogłyby wyniknąć, gdyby wykluczono tajną operację, Prorok (saw) powiedział: „No dobrze”.

W związku z tym, za radą Sa’da bin Mu’adha (ra), Muhammad bin Maslamah (ra) zabrał ze sobą Abu Na’ilah (ra) i dwóch lub trzech innych towarzyszy i dotarł do rezydencji Ka’b. Wywołali Ka’b z jego kwater mieszkalnych i powiedzieli: „Nasz wódz (tj. Muhammad (saw) ) żąda od nas jałmużny, gdy jesteśmy w trudnej sytuacji. Czy byłbyś tak miły i udzielił nam pożyczki?” Słysząc to, Ka’b podskoczył z radości i powiedział: „Na Boga! To nic. Niedaleki jest dzień, kiedy odrzucicie go i porzucicie go. Muhammad (ra) odpowiedział: „W każdym razie już zaakceptowaliśmy Muhammada (sa) i teraz czekamy na ostateczny wynik tej dyspensacji, ale powiesz nam, czy dasz nam pożyczkę, czy nie?” „Oczywiście!” powiedział Ka’b, „Ale będziecie musieli złożyć pewne zabezpieczenie”. Muhammad (ra) zapytał: „Czego potrzebujesz?” Ta nieszczęsna osoba odpowiedziała: „Zostawcie swoje kobiety jako zabezpieczenie”.

Tłumiąc swój gniew, Muhammad (ra) powiedział: „Jak to możliwe, że zostawiamy nasze kobiety jako zabezpieczenie mężczyźnie takiemu jak ty”. On odpowiedział: „W porządku, w takim razie zabezpieczeniem będą twoi synowie”. Muhammad (ra) odpowiedział: „To też nie jest możliwe, nie możemy znieść wyrzutów całej Arabii. Jednakże, jeśli okażesz się wystarczająco hojny, jesteśmy gotowi oddać ci broń jako zabezpieczenie.’’ Ka’b zgodził się, a Muhammad bin Maslamah (ra) i jego towarzysze odeszli z obietnicą powrotu wieczorem.

O zmroku grupa ta przybyła do rezydencji Ka’ba ze swoją bronią (ponieważ mogli teraz otwarcie wziąć ją ze sobą). Kiedy wyprowadzili Ka’ba z domu, w trakcie dyskusji odsunęli go na bok. Po pewnym czasie, idąc, Muhammad bin Maslamah (ra) lub jakiś inny towarzysz pod jakimś pretekstem podniósł rękę w stronę głowy Ka’ba i z wielką szybkością, mocno chwytając go za włosy, zawołał do swoich towarzyszy: „Uderzcie teraz!” Towarzysze, którzy byli już przygotowani i uzbrojeni, natychmiast chwycili za miecze. W końcu Ka’b został zabity i upadł na ziemię. Muhammad bin Maslamah (ra) i jego towarzysze wyruszyli stamtąd i szybko przedstawili się Prorokowi (saw) oraz przekazali mu wiadomość o jego egzekucji.

Kiedy rozeszła się wieść o egzekucji Ka’ba, przez miasto przetoczyło się drżenie, a naród żydowski wpadł w głęboką wściekłość. Następnego dnia rano delegacja żydów stawiła się przed Prorokiem (saw) i poskarżyła się, że ich przywódca Ka’b bin Ashraf został zamordowany w taki a taki a taki sposób. Święty Prorok (sa) wysłuchał ich komentarzy i powiedział: „Czy wy także jesteście świadomi zbrodni, których dopuścił się Ka’b?” Następnie Święty Prorok (sa) krótko przypomniał im wszystkie złe plany, których dopuścił się Ka’b, tj. naruszenie traktatu, podżeganie do wojny, podżeganie do buntu, używanie wulgarnego języka i spiskowanie w celu zamachu itp. ludzie przestraszyli się i nie powiedzieli ani słowa.

Następnie Prorok (saw) powiedział: „Przynajmniej odtąd dobrze będzie, jeśli będziecie żyli w pokoju i harmonii, nie siejąc nasienia wrogości, przemocy i nieporządku”. W związku z tym za zgodą żydów sporządzono projekt nowego traktatu, w którym żydzi po raz kolejny obiecali żyć z muzułmanami w pokoju i harmonii oraz powstrzymywać się od przemocy i nieporządku. Traktat ten powierzono Hadrat Ali (ra). Co więcej, nigdzie w historii nie jest zapisane, że później żydzi kiedykolwiek wspomnieli o egzekucji Ka’ba bin Ashrafa i oskarżyli muzułmanów, gdyż w głębi serca wiedzieli, że Ka’b otrzymał przez niego należną mu karę.

Niektórzy zachodni historycy bardzo nadużywali swojego pióra w kwestii egzekucji Ka’ba bin Aszrafa i przedstawiając ten incydent jako nieprzyjemną skazę na płaszczu Świętego Proroka (sa), wysunęli zarzuty. Jednakże należy zbadać, czy po pierwsze ta egzekucja była działaniem uzasadnionym, czy nie? Po drugie, czy metoda zastosowana przy tej egzekucji była uzasadniona, czy nie? Jeśli chodzi o pierwszą kwestię, należy pamiętać, że Ka’b bin Ashraf zawarł formalne porozumienie o pokoju i bezpieczeństwie ze Świętym Prorokiem (saw). Spiski przeciwko muzułmanom nie wchodziły w rachubę, zwłaszcza gdy zgodził się wspierać muzułmanów w walce ze wszystkimi zagranicznymi wrogami i utrzymywać przyjazne stosunki z muzułmanami.

Na mocy tego traktatu zaakceptował również, że Prorok (saw) będzie naczelną władzą wykonawczą demokratycznego państwa założonego w Medynie i że werdykt Proroka (saw) będzie prawnie wiążący we wszystkich sporach, itp. Dlatego dowody historyczne dowodzą, że na mocy tego właśnie traktatu naród żydowski przedstawiał swoje sprawy Prorokowi (saw), a on wydawał na nich wyroki. W związku z tym w przypadku cudzołóstwa żyd i żydówka podlegali karze ukamienowania zgodnie z prawem Tory. W tych okolicznościach, ignorując wszystkie swoje traktaty i porozumienia, Ka’b dopuścił się zdrady stanu wobec muzułmanów, w rzeczywistości wobec samego ówczesnego rządu. Zasiał ziarno przemocy i nieporządku w Medynie. Próbował rozniecić ogień wojny w kraju i niebezpiecznie podburzał plemiona Arabii przeciwko muzułmanom. Komponował prowokacyjne kuplety skierowane przeciwko muzułmankom, komponując Taszbib. I spiskowali w celu zamordowania Proroka (saw). Co więcej, wszystko to działo się w czasie, gdy muzułmanów otaczały już trudności ze wszystkich czterech stron, a śmiercionośne bestie Arabii szalały z pragnienia ich krwi.

Stan Towarzyszy był taki, że ani dzień nie mijał spokojnie, ani noc. Ze względu na niebezpieczeństwo ataku wroga nie mogli nawet spać w nocy. Czy w tych okolicznościach zbrodnia Ka’ba nie uzasadniała jakiejś formy kary? Czy zatem istniała kara mniejsza od śmierci, która mogłaby położyć kres temu złośliwemu zachowaniu żydów? Nie sądzę, aby jakakolwiek bezstronna osoba mogła uznać egzekucję Ka’ba za działanie niesprawiedliwe. Czy nawet dzisiaj, w krajach znanych jako „cywilizowane”, gdy przestępca jest winny zbrodni buntu, naruszenia traktatu, podżegania do wojny i usiłowania zabójstwa, czy takiej osobie nie grozi kara śmierci?

Drugie pytanie dotyczy sposobu wykonania. W tej kwestii należy pamiętać, że w Arabii nie było wówczas formalnej władzy rządzącej. Przeciwnie, każda jednostka i każde plemię było wolne i niezależne. Który sąd w tym stanie istniał, gdzie można było wnieść sprawę przeciwko Ka’bowi i uzyskać formalny wyrok nakazujący jego egzekucję? Czy należało złożyć skargę do żydów, których był przywódcą, a którzy sami już dopuścili się zdrady wobec muzułmanów i co drugi dzień wprowadzali zamieszanie? Czy należało przedstawić tę sprawę Quraisz z Mekki, którzy byli spragnieni krwi muzułmanów? Czy należało domagać się sprawiedliwości od plemion Sulaima i Ghatafana, które tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy trzy lub cztery razy planowały w nocy nagły atak na Medynę?

Zastanówcie się nad ówczesnym stanem Arabii, a następnie zastanówcie się, że gdy ktoś dopuścił się prowokacji, podżegania do wojny, złośliwego zachowania i usiłowania zabójstwa i z tego powodu pozostawienie go przy życiu było postrzegane jako zagrożenie dla jego własnego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa kraju, jaka inna alternatywa była dostępna dla muzułmanów, z wyjątkiem egzekucji takiej osoby, gdy nadarzyła się okazja, z uwzględnieniem samoobrony. O wiele bardziej korzystna jest egzekucja złego i gwałtownego człowieka, niż narażenie życia wielu pokojowo nastawionych obywateli i zrujnowanie pokoju w kraju. Następnie, jak wspomniano powyżej, w świetle traktatu, który miał miejsce pomiędzy muzułmanami i żydami po migracji, Święty Prorok (saw) nie posiadał zdolności zwykłego obywatela. Wręcz przeciwnie, stał się teraz dyrektorem naczelnym demokratycznego państwa założonego w Medynie. Prorok (saw) otrzymał władzę wydawania wszelkich werdyktów, jakie uzna za stosowne, w odniesieniu do wszelkich sporów i spraw politycznych.

Zatem, w interesie pokoju wewnętrznego, jeśli Prorok (saw) uznał Ka’ba za godnego śmierci z powodu jego złośliwego zachowania, jakie prawo ma ktokolwiek, aby sprzeciwiać się temu werdyktowi Proroka (sa), tak jak gdyby zasiadał w sądzie apelacyjnym, aby ponownie rozważyć swoją decyzję. Zwłaszcza po upływie 1300 lat, kiedy również nie dysponujemy wieloma zawiłymi szczegółami z tej epoki. I kiedy dowody historyczne ustalą, że nawet sami żydzi uznali tę karę Ka’ba za rozsądną w świetle jego zbrodni i zaczęli milczeć, nie zgłaszając ani jednego sprzeciwu.

(Życie i charakter Pieczęci Proroków (saw), tom 2, s. 297-305)

Małżeństwo Hazrat Hafsaha bint Umara (ra)

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że mniej więcej w tym samym czasie miało miejsce drugie małżeństwo Hadhrat Hafsah bint Umara (ra), które było z Prorokiem (saw). Jej pierwszy mąż zginął śmiercią męczeńską podczas bitwy pod Badr. Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirza Bashira Ahmada (ra), który pisze:

'Hazrat Umar (ra) miał córkę o imieniu Hafsah (ra), która była żoną wiernego Towarzysza, Khanisa bin Hudhafaha, który brał udział w bitwie pod Badr. Po Badr, po powrocie do Medyny, Khanis zachorował i nie był w stanie wyzdrowieć po chorobie. Jakiś czas po swojej śmierci Hazrat 'Umar (ra) zaczął odczuwać niepokój o swoje drugie małżeństwo. Hafsah (ra) miała wówczas ponad dwadzieścia lat. Ze względu na swą prostotę natury, Hadhrat Umar (ra) spotkał samego „Uthmana bin” Affana (ra) i wspomniał, że jego córka Hafsah (ra) jest teraz wdową i jeśli będzie zainteresowany, może się z nią ożenić. Jednakże Hadhrat Uthman (ra) unikał tego tematu.

Następnie Hadhrat 'Umar (ra) wspomniał o tym Hazrat Abu Bakr (ra), ale on również milczał i nie odpowiedział. Na to Hadhrat Umar (ra) był głęboko zasmucony i w tym właśnie stanie konsternacji stawił się przed Świętym Prorokiem (saw) i przedstawił całą relację. Święty Prorok (sa) odpowiedział: „O Umarze! Nie martw się wcale, jeśli Allah tak chce, Ḥafṣah znajdzie lepszego męża niż Uthman i Abu Bakr. A Uthman otrzyma lepszą żonę niż Hafsa”. Święty Prorok (sa) powiedział to, ponieważ miał już zamiar poślubić Hafsę (ra) i wydać swoją własną córkę Ummi Kulthum (ra) za Hazrat Uthman (ra). Zarówno Hadhrat Uthman (ra), jak i Hazrat Abu Bakr (ra) byli tego świadomi i dlatego odrzucili propozycję Hazrat Umara (ra). Jakiś czas później Święty Prorok (sa) poślubił swoją córkę Ummi Kulthum (ra) z Hazrat Uthmanem (ra), co zostało już wspomniane powyżej.

Następnie Święty Prorok (saw) sam wysłał propozycję Hazrat Umarowi (ra) w sprawie Hafsy (ra). O co więcej mógł prosić Hazrat Umar (ra) ? Bardzo chętnie przyjął tę propozycję. W Sha’ban 3 AH, Hadhrat Hafsah (ra) poślubił Świętego Proroka (sa) i stał się częścią jego domu. Kiedy to małżeństwo miało miejsce, Hadhrat Abu Bakr (ra) powiedział do Hazrat Umara (ra):

„Być może twoje serce zasmuciło się z mojego powodu. Faktem jest, że byłem już świadomy zamiarów Proroka (sa), ale nie mogłem wyjawić jego tajemnicy bez pozwolenia. Oczywiście, gdyby Prorok (saw) nie miał takiego zamiaru, z radością poślubiłbym Hafsę”.

Szczególną mądrością w poślubieniu Hafsy (ra) było to, że była ona córką Hazrat 'Umara (ra), o którym można powiedzieć, że był uważany za najwybitniejszego Towarzysza po Hazrat Abu Bakra (ra), a on należał do najwybitniejszych bliskich przyjaciół Proroka (saw). Dlatego też, w celu dalszego wzmocnienia wzajemnych stosunków i zrekompensowania smutku Hadhrat 'Umara (ra) i Hafsa (ra), który podtrzymali w wyniku przedwczesnej śmierci Khanisa bin Hudhafaha (ra), Święty Prorok (sa) uznał za właściwe poślubienie samej Hafsah (ra). Inną ogólną mądrością braną pod uwagę było to, że gdyby Prorok (saw) miał większą liczbę żon, zadania głoszenia i propagowania, a także edukacji i szkolenia, mogłyby być wykonywane na znacznie szerszą skalę, z większą łatwością i w lepszy sposób wśród kobiet, które pod pewnymi względami stanowią połowę, jeśli nie więcej niż połowę światowej populacji…

W chwili zawarcia małżeństwa Hazrat Hafsah (ra) miała około dwudziestu jeden lat. Po Hazrat 'A’ishah (ra), ponieważ była córką osoby najwybitniejszej spośród Towarzyszy, zajmuje szczególną pozycję wśród Azwaj– e-Mutahharat. Miała także bliskie relacje z Hazrat 'A’isza (ra) i poza drobnym nieporozumieniem, co nie jest niczym niezwykłym w takich relacjach, obie żyły w miłości. Hadhrat Hafsah (ra) umiała czytać i pisać. W związku z tym w Ahadith znajduje się narracja, którą nauczyła się pisać od Towarzyszki o imieniu Shifa’ bint 'Abdillah (ra). Zmarła w 45 r. n.e., mając mniej więcej sześćdziesiąt trzy lata.

(Życie i charakter Pieczęci Proroków (sa), tom 2, s. 311-315)

Narodziny Imama Hasana (ra)

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że mniej więcej w tym samym czasie w Ramadanie 3 AH urodził się Hadhrat Imam Hasan (ra). Jego Świątobliwość (aba) zacytował Hadhrat Mirza Bashira Ahmada (ra), który pisze:

„W wydarzeniach z 2 AH wspomniano o małżeństwie Hazrat Ali (ra) i Hadhrat Fatimy (ra). W Ramadan 3 AH, czyli około dziesięć miesięcy po ślubie, zostali pobłogosławieni dzieckiem. Święty Prorok (sa) nadał mu imię Hasan (ra). To ten sam Hasan (ra), który wśród muzułmanów otrzymał przydomek „Imam Hasan (niech miłosierdzie Boże będzie nad nim)”. Swoim wyglądem fizycznym Hasan (ra) bardzo przypominał Świętego Proroka (saw). Tak jak Święty Prorok (saw) bardzo kochał swoje dziecko Hadhrat Fatimah (ra), tak też żywił szczególną miłość do jej dzieci. Przy wielu okazjach Prorok (saw) mówił: „O Boże! Kocham te dzieci. Ty także je kochasz i kochasz tych, którzy ich kochają.” 

Wiele razy zdarzało się, że Święty Prorok (saw) był zajęty w Salat, a Hasan (ra) lgnął do Świętego Proroka (saw). Kiedy Święty Prorok (sa) był w Ruku, Hasan (ra) siadał na jego plecach i ślizgał się po nogach. Czasami, gdy Towarzysze go przed tym powstrzymywali, Prorok (saw) powstrzymywał Towarzyszy, mówiąc: „Niech tak będzie”. W rzeczywistości, ponieważ lgnięcie do Świętego Proroka (saw) nie odwróciło jego uwagi, Prorok (saw) nie chciał stać się przeszkodą w dziecinnym wyrażaniu swojej niewinnej miłości. Pewnego razu w odniesieniu do Imama Ḥasana Prorok (saw) powiedział: „To moje dziecko jest Sayyidem (tj. Wodzem) i nadejdzie czas, gdy przez niego Bóg pojedna dwie strony wśród muzułmanów.” W ten sposób proroctwo to spełniło się w odpowiednim czasie.

(Życie i charakter Pieczęci Proroków (saw), tom 2, s. 315-316)

Modlitwy za Palestynę

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że skoro zwracał uwagę na modlitwy za Palestynę, dzisiaj pragnie zrobić to samo ponownie. Każdy powinien kontynuować modlitwę. Teraz okrucieństwo przekracza wszelkie granice. W imię walki z Hamasem zabijane są niewinne dzieci, kobiety i starsi ludzie. Ten tak zwany cywilizowany świat porzucił wszelkie zasady wojny. Niech Allah Wszechmogący udzieli mądrości krajom muzułmańskim.

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że wiele lat temu Hadhrat Musleh Maud (ra) Drugi Kalif napominał, że muzułmanie muszą się zjednoczyć. Powinni zdecydować, czy chcą wymierać jedno po drugim jako osobne osoby, czy też chcą utrzymać swoje istnienie jako jedna całość. Gdyby tylko ci ludzie dzisiaj to zrozumieli i zjednoczyli się.

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że sytuacja jest taka, że ​​ktoś mu powiedział, że ludziom udającym się na Umrah (mniejszą pielgrzymkę) powiedziano, że tam nie mogą wspominać o niczym dotyczącym Izraela ani Palestyny. Są to instrukcje wydawane przez rząd przy wydawaniu wiz. Jeśli to prawda, jest to wyraz wielkiego tchórzostwa ze strony rządu muzułmańskiego. W każdym razie rytuały Umrah są ważne i należy je odprawiać. Chociaż nie można tam o niczym wspomnieć, z pewnością należy się pomodlić.

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że nawet jeśli narody muzułmańskie rzeczywiście zabierają głos, jest on bardzo słaby. Choć niektórzy podnieśli głos, mocniejsze głosy podniosły rządy niemuzułmańskie. Niech Allah rozwinie w muzułmanach odwagę i mądrość.

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że Sekretarz Generalny ONZ powiedział kilka bardzo dobrych rzeczy, ale wydaje się, że jego głos nie ma większego znaczenia. Wydaje się, że jeśli ta wojna będzie trwać i przerodzi się w wojnę światową, to nawet ONZ nie pozostanie. Niech Allah obdarzy świat mądrością.

Jego Świątobliwość (aba) powiedział, że wygląda na to, że świat zmierza ku zagładzie. Niech Allah obdarzy mądrością tych, którzy pozostaną po tym zniszczeniu i umożliwi im zwrócenie się do Boga. W każdym razie musimy się dużo modlić w tej sprawie.

Jego Świątobliwość (aba) modlił się, aby Allah zmiłował się nad światem.

Podsumowanie przygotowane przez The Review of Religions.

Udostępnij