Uczciwi politycy - Nieunikniona wojna światowa - „Mafie” kapitalizmu
W imię Allaha Miłosiernego Litościwego
Nie ma nikogo godnego czci oprócz Allaha i Muhammad jest Jego Posłańcem
Muzułmanie którzy wierzą w Mesjasza,
Hazrat Mirza Ghulam Ahmad Qadiani (as)
Powiązane treści

Nieunikniona wojna światowa

Uczciwi politycy – W takim wypadku Trzeciej Wojnie Światowej nie da się zapobiec jakąkolwiek polityczną żonglerką. Jeśli ktokolwiek wierzy, iż się da, żal mi go! Twarde fakty, które przed wami wyłożyłem odrzucają możliwość ustanowienia pokoju, sprawiedliwości i uczciwości w sprawach ludzkich poprzez jakiekolwiek polityczne manewry.

Uczciwi politycy!?

To gospodarka będzie rządzić – będzie dyktować – a polityk, jeśli będzie uczciwy, nie będzie w stanie utrzymać swej pozycji w swoim kraju z powodu „zbrodni” swej uczciwości. Będzie musiał odejść, a nieuczciwi politycy zostaną wybrani na miejsce tych uczciwych, niepotrafiących ułożyć się ze swym sumieniem. Korygujcie najpierw siebie.

Do tego właśnie Święty Koran przykuwa uwagę. Mówi, „nawołujcie świat do ścieżek Allaha – do Atrybutów Allaha”. Lecz gdy tak czynicie, naprostujcie najpierw siebie! Nie nawołujcie, w imieniu Boga, by ludzkość powróciła do Boga, jeśli sami jesteście od niego oddaleni.

Spójrzcie na wielkie zapowiedzi wygłaszane przez Prezydentów wielkich światowych potęg, teraz i wcześniej. Zawsze mówią dobrymi wyrażeniami – mówią o „światowym pokoju” i o „sprawiedliwości” – lecz czy oni są sprawiedliwi w obrębie własnych państw?

Czy w ich państwach panuje pokój? Jeśli są tam zamieszki, jeśli szerzy się przestępczość, jeśli pokój jest zakłócany na każdej ulicy i rzucany na ziemię w każdym domu, to wygłaszanie śmiałych słów nawołujących ludzi do Pokoju i do Boga jest jedynie płytkim i nic nieznaczącym twierdzeniem – jeśli nie oszustwem! Jest tym i tym! Jest nic nieznaczącym twierdzeniem i także wielkim oszustwem wygłaszanym światu.

Pierwszym warunkiem wyłożonym przez Święty Koran, zanim można nawoływać świat do Boga – do atrybutów Boskich – jest okazywanie tych cech we własnym postępowaniu i zachowaniu.

Czy może się tak stać? O to właśnie chodzi – czy to może się stać dziś? Zachowując przedstawione właśnie przeze mnie czynniki w środku uwagi, sami znajdzie w sobie odpowiedź. To nie pesymizm! Na miłość Boską, proszę mnie źle nie zrozumieć – to szczytowa forma realizmu. To coś nieuniknionego – niemożliwym jest odmienienie oblicza Ziemi bez zdania sobie sprawy z sił i czynników przeze mnie wam przedstawionych.

„Mafie” kapitalizmu

Pierwsze pytanie, z którym trzeba sobie poradzić, to jak zreformować własną gospodarkę tak, aby jej kryzys nie przekładał się na resztę świata? Problem tkwi nie tylko w ustroju kapitalistycznym, lecz także i w „dzieciach kapitalizmu” – w „mafiach” pieniędzy, które tworzą się w procesach kapitalistycznych rządów czy kapitalistycznych gospodarek. Gdy pieniądze stają się wszystkim, kiedy materializm staje się życiowym celem, gdy nie widzi się nic poza nim, wtedy samolubność rządzi nami jeszcze bardziej twardo niż kiedykolwiek wcześniej i nie obchodzą nas żadne wartości.

Wtedy „mafie” wyrastają w imieniu nowoczesnej muzyki, w imieniu nowoczesnych poszukiwań przyjemności, w imieniu tym czy tamtym, i uzależniają nas od takich fałszywych standardów życiowych, których w rzeczywistości gospodarka nie jest w stanie podźwignąć. To jest kolejny aspekt problemu i wspólnie z tym, co już powiedziałem, takie podejście wprowadza spustoszenie w ludzkim spokoju i jakichkolwiek przyszłych szansach na jego powstanie.

Te „mafie” są bardzo potężne! Specjalnie wykrzywiają gusta, aby ich absolutna władza nad danym sektorem gospodarki była permanentna. A wykrzywienie społecznych gustów do poziomu, jaki nie może zostać całościowo osiągnięty, jest furtką dla zbrodni, dla zakłócania pokoju w naszych domach, na naszych ulicach i w naszych miastach.

To właśnie się z wami dzieje – czemu tego nie widzicie? Siedzicie na poruszającej się platformie, która zmierza ku urwisku – ku wodospadowi! Kiedy już tam dotrzecie, nie będzie powrotu! Tak więc, na miłość Boską, otwórzcie swe oczy na te rzeczywistości. Bez nawrócenia się na Boga nie ma dla ludzkości nadziei.

Obniżcie swoje standardy życia!

Pierwszym kryterium, które pozwoli politykom poradzić sobie z tymi problemami, jest nazywanie rzeczy po imieniu. Bardzo proste kryterium – bardzo trudne do osiągnięcia!

Gdy polityk zdaje sobie sprawę z tego, że podnoszenie standardów na pewnym zakręcie gospodarki jest niemożliwe chyba, że za cenę wartości moralnych, powinien on poprowadzić lud z powrotem ku niższemu standardowi życia. Jest to nie tylko możliwe, jest kluczowe dla przeżycia – przeżycia każdej gospodarki!

Ale przecież polityk, który deklaruje, iż obniży stanowczo standard życia obywateli do poziomu, który gospodarka jest w stanie podtrzymać, zostanie wydalony ze sceny politycznej. Znów, niestety, mamy dylemat! Jakże tragicznie, lecz tak właśnie jest. Taki polityk zostanie odrzucony, ponieważ gusta obywateli staną się wypaczone, gdyż pozwoliło się na to. Już robi się zbyt późno, by polityk to zauważył. Gdy zezwala on na powstanie tych „mafii”, radia, telewizji i przemysłu reklamowego itp., walczy on przeciw sobie. Nigdy nie uda mu się pokazać ludziom światła dnia. Tak więc płynie on na fali która gwałtownie zbliża się ku katastrofie, od której to nie będzie odwrotu.